Zimowy trening dla serca — 5 prostych ćwiczeń, które poprawią krążenie!

2022-12-11 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (3 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Nordic walking

Chcesz prowadzić zdrowy tryb życia i zadbać o dobre funkcjonowanie serca? Jeśli tak, potrzebujesz minimum 30-45 minut ruchu dziennie[1]. Jednak o ile wiosną czy latem łatwo zmotywować się do tego, żeby poćwiczyć, zimą… aura temu nie sprzyja. Zastanawiasz się, jak się przełamać i zacząć ćwiczyć? Mamy dla Ciebie kilka propozycji aktywności, które pomogą Ci poprawić krążenie. Sprawdź nasze inspiracje.

Optima Omega 3

Nie rezygnuj zimą z ruchu!

Tak, zimą trudniej jest się „zebrać w sobie”, wstać z kanapy i zrobić coś dla ciała. Jednak nie warto popadać w marazm. Długotrwałe pozostawanie w bezruchu może sprzyjać pogorszeniu się stanu zdrowia – zwłaszcza jeśli prowadzisz siedzący tryb życia.

Zgodnie z wytycznymi WHO:

  • każdego dnia powinno się wykonać ok. 10 000 kroków,
  • powinno się podejmować umiarkowany wysiłek fizyczny 5x w tygodniu, po ok. 30 minut[2].

Trzymanie się tych zasad zmniejsza ryzyko otyłości, która ma bardzo negatywny wpływ m.in. na serce. Nie zmieniają się one ze względu na porę roku! Jak zatem rozwiązać ten problem? Znaleźć aktywności, które również zimą mogą sprawiać przyjemność.

Jaki trening jest dobry dla serca?

Warto wiedzieć, że nie każda dyscyplina sportowa jest korzystna dla serca. Jeżeli chcesz je wspomóc, nie koncentruj się na ćwiczeniach statycznych i izomerycznych – chodzi np. o podnoszenie ciężarów. Chociaż trening tego rodzaju podniesie wydolność organizmu i kondycję fizyczną, może też – w niektórych przypadkach – wpłynąć na rozwój nadciśnienia czy arytmii[3].

W zamian warto wybrać wysiłek dynamiczny, czyli tzw. trening cardio. Chodzi przede wszystkim o ćwiczenia aerobowe o umiarkowanej intensywności, ale również o ćwiczenia oporowe na maszynach. Te drugie, wykonywane w odpowiedni sposób, mogą pomóc np. pacjentom po niewydolności serca. 8-12 tygodni regularnych ćwiczeń pomaga zwiększyć siłę mięśni o 15-43%, a ich wytrzymałość nawet o 100%[4].

Propozycje zimowych ćwiczeń dla serca

Jak przełożyć te założenia teoretyczne na praktykę? Oto kilka przykładowych ćwiczeń i aktywności, które mogą być strzałem w dziesiątkę! Potraktuj je jako inspiracje i wybierz spośród nich te pomysły, które są dopasowane do Twoich preferencji oraz kondycji fizycznej.

Nordic walking

Nordic walking, czyli tzw. chodzenie z kijkami to sport idealny na zimę. Pozwala być aktywnym na zewnątrz – bez względu na to, w jakim otoczeniu mieszkasz. Wykorzystanie kijków przy dynamicznym spacerze zwiększa liczbę spalonych kalorii (ok. 400 kcal na godzinę), a jednocześnie pozwala odciążyć kręgosłup czy stawy. Dlatego ćwiczenia z ich zastosowaniem są dobre również dla sercowców, osób o większej masie ciała czy dla seniorów. Poprawa krążenia po 30-60 minutach na takim spacerze jest gwarantowana!

Pływanie

Pogoda nie zachęca do tego, żeby ćwiczyć na zewnątrz? Wybierz się na pobliski basen! Pływanie to jeden z najczęściej polecanych sportów z myślą o zdrowym sercu. Nie obciąża stawów i kręgosłupa, a jednocześnie pozwala utrzymać tętno na odpowiednio wysokim poziomie (ok. 130 uderzeń na minutę). Ma ogólnorozwojowy charakter.

Chociaż zimą możesz się obawiać momentu wyjścia z pływalni do samochodu – nie ma się czego obawiać. Wystarczy, że założysz ciepłą kurtkę z kapturem, a przed opuszczeniem szatni dobrze wysuszysz głowę. Warto się „poświęcić”!

Jazda na łyżwach

W Twojej okolicy jest lodowisko? Jeśli tak, koniecznie zaplanuj wizytę! Jazda po lodzie, także ta w rekreacyjnym tempie, to świetna zabawa, a jednocześnie bardzo korzystne wsparcie dla serca. Jeśli latem często korzystasz z rolek – to znakomita alternatywa. Koniecznie spróbuj!

Bitwa na śnieżki

Zimowe „ruszanie się” wcale nie musi oznaczać zawsze usystematyzowanego sportu. Kiedy w grudniu czy styczniu na zewnątrz pojawi się śnieg – warto to wykorzystać, zwłaszcza jeśli masz dzieci. Wybierz się z nimi na spacer, w jego trakcie zorganizujcie bitwę na śnieżki. Radosne bieganie po zasypanych białym puchem skwerach czy łąkach nie tylko wywoła szeroki uśmiech, ale i pomoże zadbać o serce i krążenie.

Zumba

Zumba to propozycja dla osób, którym brakuje motywacji do samodzielnej aktywności. W grupie raźniej, a poza tym… trudniej zrezygnować z treningów, zwłaszcza jeśli wykupiło się karnet. Trening cardio w klubie fitness może przyjąć wiele form. Jedną z najprzyjemniejszych jest zumba, odbywająca się w rytm muzyki latino. Ale możesz pomyśleć również o klasycznym aerobiku.

 

Jak zatem widzisz, zimą jest wiele możliwości „przyjemnego zmęczenia się”. Znajdź takie, które będzie Ci najlepiej wprowadzić do planów na tydzień. Tak zadbasz o swoje zdrowie i świetne samopoczucie.

[1] https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/zasady-zdrowego-zywienia/piramida-zdrowego-zywienia-i-aktywnosci-fizycznej-dla-osob-doroslych-2/

[2] https://www.mp.pl/pacjent/choroby-ukladu-krazenia/aktualnosci/209964,serce-kocha-sport

[3] J.w.

 

[4] Znaczenie treningu oporowego w redukcji mięśniowych następstw niewydolności serca, Kinga Węgrzynowska-Teodorczyk, Ewa A. Jankowska, Waldemar Banasiak , Piotr Ponikowski, Marek Woźniewski, Kardiol Pol 2008; 66: 434–442

Piernik świąteczny – jak zrobić pyszne ciasto na Wigilię?

2022-12-02 Lektura tego artykułu zajmie 4 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (3 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Piernik świąteczny - jak zrobić pyszne ciasto na Wigilię?

Nawet jeśli na Święta Bożego Narodzenia musimy jeszcze poczekać, to chcąc przygotować je w prawdziwie tradycyjny sposób, warto zabrać się do pracy już teraz! Zwłaszcza jeśli mamy w planach przyrządzić tradycyjny świąteczny piernik. To ciasto smakuje najlepiej, kiedy jest przygotowane nawet kilka tygodni przed świętami!

Historia piernika

To pyszne wigilijne ciasto stanowi niezbędny element każdych Świąt Bożego Narodzenia. Tradycyjnie przygotowuje się je na miodzie, z wykorzystaniem mąki pszennej i żytniej, licznych przypraw korzennych i jajek. Opcjonalnie można także dodać orzechy lub suszone owoce np. suszone śliwki.

Jak wskazują dane źródłowe, piernik znany był już w XIII lub XIV wieku. Pierwowzorem tego ciasta są starożytne “miodowniki”, czyli ciasta posmarowane miodem. Natomiast twórcami receptur pierwszych pierników byli zakonnicy, zwłaszcza benedyktyni. Jak wskazują historycy, receptury na tradycyjne wypieki były ściśle strzeżone i przekazywane włącznie z pokolenia na pokolenie.

Staropolski piernik – co to jest?

Wśród polskich miast to właśnie Toruń i Gdańsk najbardziej zasłynęły z wypieku staropolskich ciast dojrzewających. Wydaje się, że przyczyną tego było korzystne położenie Torunia na drodze handlowej pomiędzy Gdańskiem a Lwowem, co zapewniało stały dopraw egzotycznych i drogich przypraw.

Staropolski piernik - co to jest?

Jak się okazuje, staropolski piernik dojrzewający nie był jednak jedynie słodką przekąską, ale pełnił także inne funkcje, pośród których należy wymienić:

  • zakąskę do alkoholu (np. wódki);
  • posiłek dla żołnierzy;
  • lekarstwo na trawienie;
  • towar eksportowy.

Jak głoszą nasze babcie, a także tradycyjne receptury, dobry piernik wymaga kilku tygodni, podczas których dojrzewa i mięknie w oczekiwaniu na ten wyjątkowy czas roku, jakim są Święta Bożego Narodzenia. Także dane historyczne wskazują, że pyszne ciasto przygotowywane szczególnie na Wigilię, tzw. „katarzynka”, to piernik wypiekany od 25 listopada, aż do Bożego Narodzenia.

Przepis na piernik świąteczny

Jeśli twój piernik jeszcze nie wygrzewa się w piekarniku, mamy dla Ciebie tradycyjny przepis na prawdziwy świąteczny piernik na miodzie! Smacznego!

Składniki na piernik

  • Masło – 3/4 kostki – 150 g;
  • Otręby owsiane – 1 łyżka – 7 g;
  • Cukier (brązowy lub biały) – 1 szklanka – 250 g;
  • Miód – 2 łyżki – 50 g;
  • Powidła śliwkowe (najlepiej domowe) – 2 łyżki – 40 g;
  • Przyprawa korzenna lub do piernika – 4 łyżeczki – około 24 g;
  • Cynamon – 1 łyżeczka – 5 g;
  • Kakao wytrawne – 2 łyżki;
  • Soda oczyszczona lub proszek do pieczenia – 2 łyżeczki – 10 g;
  • Kawa zbożowa – 2 łyżki – 20 g;
  • Mleko 1,5% tł. – 1 szklanka – 250 ml;
  • Jaja kurze – 2 sztuki – 112 g;
  • Mąka pszenna i żytnia – po 1 1/4 szklanki – w sumie około 320 g.

Czas przygotowania: 35 – 40 minut + czas pieczenia.

Ilość porcji: 12.

Przepis na piernik świąteczny

Dodatki – z czym podawać piernik?

Piernik z tego przepisu możesz dodatkowo podać polany polewą czekoladową lub posmarowany powidłami śliwkowymi.

Optima Cardio (baner)

Przygotowanie piernika krok po kroku

  • Piekarnik nagrzej do temperatury 175 °C. Najlepiej będzie, jeśli ustawisz grzanie góra – dół, bez funkcji termoobiegu.
  • Przygotuj formę do wypiekania ciasta, tzw. „keksówkę”. Nasza ma wymiary 12 x 25 cm. Od wewnątrz posmaruj ją tłuszczem i obsyp otrębami owsianymi.
  • Pozostałą ilość masła roztop w rondlu dużej wielkości, dodaj cukier i wymieszaj całość.
  • Gdy masło całkowicie się rozpuści, dodaj miód, powidła, przyprawy (przyprawę do piernika i cynamon), a także kakao. Całość podgrzewaj na małym ogniu, cały czas mieszając, do dokładnego połączenia się składników.
  • Następnie zdejmij rondel z ognia i po delikatnym przestudzeniu masy, dodaj pozostałe składniki: sodę lub proszek do pieczenia, kawę zbożową, mleko i jajka. Całość w szybkim tempie wymieszaj, aż składniki całkowicie się połączą.
  • Przesiej mąkę przez sitko i następnie stopniowo dodawaj ją do masy z rondla, cały czas mieszając, tak, aby nie powstawały grudki z mąki.
  • Tak przygotowaną masę przelej do przygotowanej wcześniej formy i wstaw ją do nagrzanego piekarnika.
  • Całość piecz przez 45 – 55 minut w temperaturze 175 °C.
  • Gotowe ciasto wyjmij z piekarnika i pozostaw do ostudzenia.
  • Po całkowitym ostudzeniu ciasta możesz podać je z powidłami śliwkowymi lub polane polewą czekoladową.

Wskazówki:

Jeśli chcesz, aby twoje ciasto pozostało wilgotne, aż do Wigilii, trzymaj je w pojemniku na pieczywo lub w torebce foliowej.

Smacznego!

Wartość odżywcza piernika

Wartość odżywcza 1 porcji piernika
Energia (kcal) Białko (g) Tłuszcze (g) Węglowodany (g) Błonnik pokarmowy (g)
319,0 4,7 10,9 50,6 1,8

Kaloryczność piernika

Kaloryczność może być bardzo różna w zależności od tego, z jakiego przepisu skorzystasz. Na wartość odżywczą naszego wypieku będą mieć wpływ wszystkie składniki, a także ilości, z jakich skorzystamy. Biorąc pod uwagę, że to ciasto jest zasobne w miód, a może także zawierać orzechy czy suszone owoce, to także jego wartość kaloryczna jest stosunkowo wysoka. Zatem warto podzielić się swoim wypiekiem z najbliższymi!

Wigilijne potrawy bezpieczne dla cholesterolu

2022-11-22 Lektura tego artykułu zajmie 3 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (2 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Wigilijne potrawy

Nieodłącznym elementem okresu Świąt Bożego Narodzenia są spotkania rodzinne przy suto zastawionym stole. Świętowanie rozpoczynamy od kolacji wigilijnej, na którą tradycyjnie powinno składać się 12 różnych potraw.
Optima Omega 3

W różnych regionach Polski podawane są dania charakterystyczne dla tamtejszej kuchni. Jak przygotować kolację, by była ona nie tylko lekka dla serca, ale również nie odbiegała od tradycji?

1.  Barszcz wigilijny

Czerwony barszcz z uszkami często rozpoczyna świąteczną kolację. Wybierajmy tradycyjne, domowe barszcze przygotowane na wywarach warzywnych z dodatkiem przypraw, zrezygnujmy z produktów gotowych, które często zawierają wzmacniacze smaku
i tłuszcze nasycone. Wybierzmy uszka gotowane zamiast pieczonych, będą mniej kaloryczne i unikniemy zbędnych tłuszczów.

2. Kompot z suszonych owoców

Aromatyczny kompot z suszonych jabłek, gruszek, śliwek, moreli i innych owoców stanowi doskonałą alternatywę dla słodkich napojów. Co więcej, nie trzeba go dosładzać, bo suszone owoce w połączeniu z wanilią i cynamonem charakteryzują się przyjemną słodyczą. Dodatkowo kardamon czy goździki zawierają substancje przeciwutleniające korzystne dla zdrowia.

3. Ryb nigdy za dużo: karpie i śledzie

Bez karpia nie ma tradycyjnej wigilijnej kolacji. Niestety, często jest to potrawa panierowana i smażona. Nie rezygnuj z tradycji, zmień jednak technikę jej przygotowania. Karpia możesz ugotować lub upiec w pergaminie. Doskonale smakuje też w galarecie. Można go przygotować na wiele sposobów bez użycia zbędnej ilości tłuszczu.

Śledzie bogate w wielonienasycone kwasy omega 3, bez których nasze serce nie mogłoby prawidłowo funkcjonować, również są jedną z najpopularniejszych potraw wigilijnych, bez względu na region kraju. Obecne w nich tłuszcze nienasycone dbają o utrzymanie cholesterolu na prawidłowym poziomie, dlatego powinny być obecne w naszej diecie nie tylko w okresie świątecznym.

 Z uwagi na wysoką zawartość soli w rybach marynowanych, należy nie przesadzać z ich ilością, szczególnie, jeśli cierpimy na wysokie ciśnienie krwi.

4. Pierogi: na słodko z serem, wanilią i cynamonem? Czy na ostro z kapustą, grzybami lub może pierogi z kaszą gryczaną?

? Bez względu na ich rodzaj, zawsze należy wybierać produkt gotowany, zrezygnujmy z pierogów obsmażanych lub pieczonych – będą zawierały więcej tłuszczu, a kolacja wigilijna i tak jest obfita.

Możemy również przygotować pierogi z mąki pełnoziarnistej. Jej dodatek sprawi, że będą one zawierały nie tylko więcej błonnika, ale również witamin z grupy B i składników mineralnych, które występują w większej ilości w mąkach z pełnego przemiału w porównaniu do mąki białej. Zamiast okrasy ze śmietany lub przesmażonej na maśle cebulki, wybierzmy kilka kropel oleju rzepakowego lub lnianego.

 

5. Pierniki i inne słodkości

Mak, suszone owoce, orzechy, miód i intensywne korzenne przyprawy to nieodłączny element świątecznych deserów. Orzechy są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, a korzenne przyprawy w polifenole chroniące przed wolnymi rodnikami. Niestety w większości przepisów odnajdziemy również masło, które nie jest sojusznikiem w walce z wysokim cholesterolem, starajmy się zastępować je margaryną miękką. Można wykorzystać również margarynę wzbogaconą w sterole roślinne, które nie tracą swoich właściwości przy obróbce termicznej lub oleje roślinne.

Najważniejszy umiar

Mimo obfitości na stole starajmy się jeść rozsądne porcje, wdzięczne za to będzie nie tylko nasze serce, ale również i żołądek. W okresie świątecznym nie rezygnujmy również z aktywności fizycznej, pobudzi nie tylko krążenie, ale także pomoże spalić dodatkowe „świąteczne” kalorie.

Dieta ketogenna a problemy kardiologiczne. Kardiolodzy biją na alarm!

2022-10-18 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Dieta Keto


Dieta ketogenna cieszy się ogromną popularnością wśród osób dążących do redukcji masy ciała. Wprowadzenie organizmu w stan ketozy faktycznie może wspomóc walkę z otyłością. Należy jednak uważać, ponieważ taki sposób odżywiania się sprzyja problemom kardiologicznym.
Optima Omega 3

Dieta ketogenna (znana również jako dieta ketogeniczna) polega na ograniczeniu spożycia węglowodanów na rzecz białka i tłuszczów. Ich redukcja – nawet do 10% wartości energetycznej – przyczynia się do zwiększonej produkcji ciał ketonowych. Gdy w organizmie zaczyna brakować węglowodanów, wówczas organizm zaczyna czerpać energię z tłuszczów.

Dieta ketogenna a ryzyko problemów kardiologicznych

Istotą diety ketogennej jest zmniejszenie spożycia węglowodanów na rzecz tłuszczów. Problem w tym, że – zgodnie z rekomendacjami – tłuszcz całkowity nie powinien stanowić więcej niż 20-35% energii z diety[1]. Nie chodzi jednak wyłącznie o ilość, ale przede wszystkim o jakość.

Przyglądając się diecie ketogennej wielu osób, jadłospis obfituje przede wszystkim w produkty pochodzenia zwierzęcego. Mowa nie tylko o mięsie, ale również mleku, pełnotłustych serach żółtych oraz innych przetworach mlecznych. Są to pokarmy będące źródłem kwasów tłuszczowych nasyconych, a nawet… izomerów tłuszczów trans.

Tymczasem – jak wynika z zaleceń – zawartość kwasów tłuszczowych nasyconych w diecie (jakiejkolwiek) nie powinna przekraczać 10% dziennego zapotrzebowania energetycznego[2]. Dlaczego to ważne?

Szacuje się, że każdy dodatkowy 1% energii pochodzącej z kwasów tłuszczowych nasyconych odpowiada za wzrost poziomu cholesterolu LDL o 0,8-1,6 mg/dl[3]. To z kolei przekłada się na większe ryzyko rozwoju hipercholesterolemii. A stąd już krok do poważnych problemów kardiologicznych – chorób układu sercowo-naczyniowego, które w Polsce nadal pozostają główną przyczyną zgonów.

Jak zmniejszyć ryzyko związane z dietą ketogenną?

Ryzyko wystąpienia problemów kardiologicznych w związku ze stosowaniem diety ketogennej można zminimalizować. W jaki sposób?

Zamiana tłuszczów nasyconych na kwasy tłuszczowe nienasycone

Podstawę diety ketogennej powinny stanowić nienasycone kwasy tłuszczowe – głównie z grupy omega-3. Należy zadbać więc o to, aby to właśnie one przeważały w codziennym jadłospisie. Ich doskonałym źródłem są m.in. tłuste ryby morskie, oleje roślinne, awokado.

Natomiast produkty spożywcze będące źródłem kwasów tłuszczowych nasyconych i tłuszczów trans należy ograniczyć do niezbędnego minimum.

Zwiększenie spożycia steroli roślinnych

Podwyższony poziom cholesterolu, spowodowany m.in. zwiększonym spożyciem tłuszczów nasyconych, można skutecznie obniżyć. Z pomocą przychodzą sterole roślinne, którymi została wzbogacona m.in. miękka margaryna Optima Cardio.

Udowodniono, że sterole roślinne spożywane w ilości 1,5-2,4 g dziennie, w połączeniu z prawidłowo zbilansowaną dietą i zdrowym stylem życia – obniżają stężenie cholesterolu o 7-10% w ciągu 2-3 tygodni[4].

Regularna kontrola poziomu cholesterolu

W związku z podwyższonym ryzykiem rozwoju hipercholesterolemii warto monitorować poziom lipidów we krwi. Pomocnym badaniem jest tzw. lipidogram, na podstawie którego określa się stężenie:

  • cholesterolu całkowitego,
  • frakcji HDL cholesterolu,
  • frakcji LDL cholesterolu,
  • trójglicerydów[5].

Wszelkie odchylenia od normy należy niezwłocznie skonsultować z lekarzem. To specjalista zadecyduje, czy możliwe będzie kontynuowanie diety ketogennej.

Pamiętaj! Dieta ketogenna – poza zwiększaniem ryzyka wystąpienia problemów kardiologicznych – może wiązać się z wieloma innymi skutkami ubocznymi. Jeśli będziesz stosować ją w nieprawidłowy sposób i bez kontroli lekarza, wówczas narazisz się na niedobory pokarmowe, a nawet zmniejszenie gęstości mineralnej kości.

Jeżeli więc chcesz pozbyć się nadmiarowych kilogramów, wybierz bezpieczniejszą dietę – dopasowaną do możliwości twojego organizmu.

[1] http://dobretluszcze.pl/ile-tluszczu-spozywac/

[2] https://poznajsienatluszczach.pl/2016/02/24/tluszcz-w-diecie-ile-mozemy-go-spozywac/#Dieta-a-tluszcze

[3] Rekomendacje dotyczące leczenia dyslipidemii w Polsce — III Deklaracja Sopocka Interdyscyplinarne stanowisko grupy ekspertów wsparte przez Sekcję Farmakoterapii Sercowo- -Naczyniowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego; Choroby Serca i Naczyń 2018, tom 15, nr 4, 199–210; Copyright © 2018 Via Medica, ISSN 1733–2346

[4] https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/blood-cholesterol-reduction-health-claims-phytosterols-can

[5] https://www.mp.pl/pacjent/cholesterol/hipercholesterolemia/141216,lipidy-i-lipidogram

 

Europejski Dzień Przywracania Czynności Serca (Infografika)

[16-10-2022] Lektura zajmie 3 minuty.

Europejski Dzień Przywracania Czynności Serca przypada w dniu 16 października.

To święto obchodzimy od 2013 roku z inicjatywy Europejskiej Rady Resuscytacji. Jego podstawowym celem jest podniesienie wiedzy na temat zasad udzielania pierwszej pomocy osobie, u której wystąpiło nagłe zatrzymania akcji serca.

Zachęcamy do poszerzania swojej wiedzy i umiejętności związanych z pierwszą pomocą.

Pierwsza pomoc po zatrzymaniu akcji serca krok po kroku.

1. Zadbaj o bezpieczeństwo

2. Nieprzytomny? Nie oddycha po udrożnieniu dróg oddechowych?

3. Udrożnij drogi oddechowe

4. Obserwuj oddech przez 10 sek.

5. Pacjent nieprzytomny – rozpocznij resuscytację

6. Wezwij pomoc

7. Uratuj życie!

 

Skorzystaj z wiedzy ekspertów OPTIMA i zadbaj o swoje zdrowie!

Pierwsza pomoc

Infografika w rodzielczości 800px x 5228 px

 

Polskie ryby: które z nich warto jeść? Ranking

2022-10-12 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Dorsz


Chociaż spożycie ryb w Polsce rośnie z roku na rok, nadal rodacy są daleko w tyle za Portugalczykami czy Hiszpanami. Warto więc zmienić swoje dotychczasowe nawyki, włączając do codziennego jadłospisu jeszcze więcej ryb. Dowiedz się, które gatunki są szczególnie rekomendowane.
Optima Omega 3

Jak wynika z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, spożycie ryb w 2021 roku zostało oszacowane na 14 kg (na osobę). To nawet kilkukrotnie mniej w porównaniu ze spożyciem ryb w Portugalii (57 kg rocznie na jednego mieszkańca) czy w Hiszpanii (39 kg rocznie na jedną osobę)[1].

Ryby – dlaczego warto włączyć je do diety?

Ryby powinny być stałym elementem diety – z uwagi na swoje walory zdrowotne. Stanowią bowiem bogactwo cennych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które są niezwykle korzystne dla organizmu. Na szczególną uwagę zasługują przede wszystkim: kwas eikozapentaenowy (EPA) oraz kwas dokozaheksaenowy (DHA).

Bogactwo EPA

Kwas eikozapentaenowy wspomaga:

  • redukcję stężenia trójglicerydów,
  • obniżanie stężenia i adhezyjności cholesterolu frakcji LDL (w stosunku do naczyń krwionośnych),
  • redukcję krzepliwości krwi, co sprzyja przeciwdziałaniu zakrzepicy[2].

Ponadto EPA pomaga walczyć z zaburzeniami nastroju czy stanami depresyjnymi.

Cenne źródło DHA

Kwas dokozaheksaenowy może zmniejszać ryzyko rozwoju miażdżycy, co wynika ze zdolności do obniżania stężenia cholesterolu LDL we krwi. Ponadto wspiera hamowanie agregacji płytek krwi, co również jest czynnikiem redukującym ryzyko miażdżycy. Wspomaga obniżanie ciśnienia tętniczego u osób z nadciśnieniem[3].

DHA wspiera także prawidłowe funkcjonowanie mózgu i wzroku, przyczyniając się do poprawy sprawności umysłowej. Uważa się, że dostarczanie odpowiedniej ilości tego kwasu zmniejsza ryzyko demencji oraz choroby Alzheimera[4].

Moc składników odżywczych

Ryby charakteryzują się doskonałą wartością odżywczą. Poza obecnością nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, mają bardzo dobry profil aminokwasowy – to właśnie on sprawia, że białko ryb jest znacznie lepiej przyswajalne niż białko zwierząt rzeźnych[5]. Ponadto są bogactwem m.in.: fosforu, magnezu, selenu, wapnia, witaminy A, witaminy D.

Zgodnie z zaleceniami Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, należy spożywać ryby co najmniej 2 razy w tygodniu[6]. Wśród nich powinny przeważać gatunki tłuste, takie jak np. łosoś, śledź, makrela, szproty, sardynki.

Najlepsze polskie ryby – ranking

Chociaż Polacy gustują przede wszystkim w łososiach, tuńczykach i makrelach, również polskie ryby stanowią bogactwo cennych składników odżywczych. Które z nich są najlepsze i które szczególnie warto włączyć do diety?

1. Dorsz bałtycki

Dorsz bałtycki, jak inne ryby tego gatunku, wyróżnia się wysoką zawartością białka – nawet do 17%. Stanowi przy tym bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Zawiera ponadto: witaminę D3, witaminę A, jod, selen.

2. Śledź bałtycki

Śledź bałtycki charakteryzuje się nieco mniejszą zawartością zdrowych tłuszczów w porównaniu ze śledziem oceanicznym. Dostarczają jednak nie tylko kwasy omega-3, ale również: witaminę B12, witaminę D, selen, fosfor.

3. Szprot bałtycki

Szprot bałtycki, choć niewielki, skrywa w sobie ogromny potencjał. Stanowi bogactwo kwasów tłuszczowych omega-3 oraz dostarcza witaminy D3 oraz B12. Z uwagi na fakt, że jest to ryba tłusta, charakteryzuje się wysoką kalorycznością.

4. Flądra

Wśród fląder występujących w Bałtyku wymienia się m.in. gładzicę z uwagi na smaczne i wartościowe mięso. Zawiera ok. 17-18% dobrze przyswajalnego białka, a także 1,5% tłuszczu[7] (w tym 0,42 g kwasów tłuszczowych nienasyconych omega-3). Dostarcza także witaminę D3, witaminę B12, selen.

5. Karp

Karp to ryba słodkowodna, która cieszy się dużą popularnością. Chociaż dostarcza dobrej jakości białko, zawiera stosunkowo niewielką ilość tłuszczu, w tym tak cennych kwasów omega-3. Karp w 100 g ma średnio 4,2 g tłuszczu – podczas gdy śledzie świeże mają aż 10,7 g[8].

Pamiętaj! Z większego spożycia ryb nie należy rezygnować z obawy przed narażeniem na spożycie szkodliwych substancji kumulujących się w organizmach tych zwierząt. Największe ilości rtęci odnotowuje się przede wszystkim u rekinów, żarłaczy błękitnych, marlinach czy miecznikach[9].

[1] https://www.agropolska.pl/aktualnosci/polska/polacy-jedza-coraz-wiecej-ryb-sledz-numerem-1,12162.html

[2] https://poznajsienatluszczach.pl/2016/12/16/ryby-dobry-tluszcz-swiatecznym-stole/#OPTIMA-OMEGA-3

[3] https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=2449

[4] https://www.mp.pl/neurologia/aktualnosci/300487,kwasy-omega-3-moga-chronic-przed-choroba-alzheimera

[5] https://www.mp.pl/pacjent/dieta/wywiady/70191,jedzmy-ryby-bedziemy-mlodzi

[6] https://pulsmedycyny.pl/wytyczne-esc-dotyczace-diety-w-prewencji-schorzen-ukladu-sercowo-naczyniowego-1144032

[7] http://rybawygrywa.pl/ryby-slonowodne/fladry/

[8] https://www.mp.pl/pacjent/dieta/wywiady/70191,jedzmy-ryby-bedziemy-mlodzi

[9] https://www.mp.pl/pacjent/dieta/zasady/198170,czy-spozycie-ryb-jest-bezpieczne

 

5 prostych nawyków, które pomogą uchronić się przed zawałem serca!

2022-10-10 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (3 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Zawał serca


Słowo „zawał” wywołuje u wiele osób strach. Nie ma się czemu dziwić – wystąpienie tego stanu może grozić nawet śmiercią[1], a rocznie doświadcza go w Polsce nawet ponad 100 tys. osób i liczba ta rośnie[2]. Jest jednak dobra wiadomość! Możesz bardzo skutecznie zmniejszyć ryzyko wystąpienia tej groźnej choroby. Wystarczy, że wprowadzisz kilka prostych, zdrowych nawyków, z które serce podziękuje Ci niezawodną pracą. Zobacz, co zrobić!
Optima Omega 3

1. Zamień windę na schody

Prawidłowa praca serca i układu krążenia jest w dużej mierze uzależniona od prawidłowej wagi ciała. Trudno jest ją utrzymać w codziennym pośpiechu – zwłaszcza gdy wykonujesz pracę za biurkiem. Tymczasem niewiele potrzeba, żeby spalić dodatkowe kalorie i pobudzić układ krążenia do działania.

Prostym rozwiązaniem jest korzystanie ze schodów zamiast z windy czy schodów ruchomych. Dzięki takiej zmianie możesz nie tylko rozruszać swoje „zasiedziane” ciało, ale w niektórych przypadkach… także zaoszczędzić czas. Jak to możliwe? Jeżeli pracujesz w dużym biurowcu, doskonale wiesz, że w „godzinach szczytu” oczekiwanie na windę może zająć wiele minut. Kolejne stracisz, ponieważ ktoś będzie wysiadał na niemal każdym piętrze. Jeśli w zamian wybierzesz schody – dotrzesz na górę w krótszym czasie!

2. Wybierz rower lub własne nogi zawsze, gdy to możliwe

Wszędzie przemieszczasz się autem? Kiedy jedziesz do pracy oddalonej o wiele kilometrów lub wybierasz się na duże zakupy, czy po dzieci mające zajęcia na drugim końcu miasta – to zrozumiałe. Ale jeżeli masz w planach kupienie kilku artykułów spożywczych w pobliskim markecie lub wizytę u krewnych mieszkających 2-3 kilometry od Twojego domu – rozważ spacer lub wskoczenie na rower. W ten sposób zapewnisz sobie zdrową dawkę ruchu, a jednocześnie zaoszczędzisz pieniądze – paliwo jest przecież coraz droższe.

Pozostawienie samochodu w garażu pozwoli Ci też uniknąć długiego poszukiwania miejsca do parkowania – doskonale wiesz, jak bardzo jest to frustrujące!

3. Wykonuj ćwiczenia oddechowe

Czy wiesz, że silny stres może być czynnikiem sprawczym, który będzie bezpośrednio odpowiedzialny za powstanie zawału[3]? Oczywiście, aby do tego doszło, tętnice wieńcowe pacjenta muszą już być „zmiażdżycowane”, jednak silny stres może doprowadzić do ich dodatkowego skurczu, co będzie miało katastrofalne skutki. Dlatego warto zadbać o ograniczenie sytuacji stresowych. Sposobem na „rozbrojenie” silnych emocji, który możesz wykorzystać w każdej chwili, są ćwiczenia oddechowe. Kiedy poczujesz silne napięcie, wykonaj np. serię 10 głębokich oddechów: wdychaj powietrze przez 7 sekund i wydychaj przez 11. Pomoże Ci to uspokoić się, dostarczyć do organizmu więcej tlenu i powrócić do stanu równowagi.

4. Zamień masło na margarynę

Zwróć uwagę na to, czym smarujesz pieczywo na kanapki. Jeśli jest to masło, zastanów się nad zmianą. Dlaczego? Ponieważ jest ono źródło kwasów nasyconych oraz izomerów trans. Substancje te mogą zwiększać ryzyko rozwoju miażdżycy. Dlatego zaleca się ograniczenie ich spożycia do absolutnego minimum[4]. W zamian lepiej jest sięgnąć po margarynę bogatą w sterole roślinne. Te substancje przyczyniają się do redukcji poziomu cholesterolu frakcji LDL o 7-10% w ciągu 2-3 tygodni przy dziennym spożyciu 1,5-2,4 g w połączeniu z prawidłowo zbilansowaną dietą i zdrowym stylem życia[5]. Znajdziesz je np. w margarynie Optima Cardio.

Przy okazji pamiętaj, że masło nie nadaje się do smażenia – ma niski próg dymienia, co oznacza, że na patelni szybko zacznie wydzielać szkodliwe substancje, w tym kancerogenne[6].

5. Wybieraj zioła zamiast soli

Chlorek sodu, czyli sól kuchenna, w zbyt dużej ilości może podnosić ciśnienie krwi. Zgodnie z zaleceniami WHO jej spożycie nie powinno przekraczać 5 g dziennie[7]. Sęk w tym, że jest ona dodawana do niemal wszystkich potraw. Jak ograniczyć jej spożycie? Poza omijaniem szerokim łukiem tzw. fast foodów i innej żywności wysoko przetworzonej, naucz się nie sięgać po nią tak często podczas gotowania. „Deficyt” soli możesz zrównoważyć przyprawieniem potraw aromatycznymi ziołami. Bazylia, rozmaryn, tymianek, kolendra… eksperymentuj i znajdź najlepszą kombinację dla siebie. Jeżeli będziesz trzymać się tej zasady przez kilka tygodni, przestaniesz mieć wrażenie, że potrawy są mało słone.

Pamiętaj także, aby regularnie wykonywać podstawowe badania – rób to co najmniej raz na 6-12 miesięcy. Gdy będziesz pod stałą kontrolą lekarza, będzie łatwo wychwycić np. podwyższony poziom cholesterolu czy skoki ciśnienia. Ich wykrycie na wczesnym etapie pozwoli szybko przywrócić organizmowi równowagę.

 

[1] https://www.mp.pl/pacjent/chorobawiencowa/zawal/62035,zawal-serca

 

[2] https://www.szpitale-polskie.pl/zawaly-serca-w-polsce-raport/

[3] https://www.mp.pl/pacjent/chorobawiencowa/lista/80066,stres-a-choroby-ukladu-krazenia

[4] https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/izomery-trans-warto-wiedziec/

 

[5] https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/blood-cholesterol-reduction-health-claims-phytosterols-can

[6]  https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/maslo-klarowane-co-warto-wiedziec/

 

[7] https://www.mp.pl/pacjent/dieta/aktualnosci/162330,uwazaj-na-sol

 

Czy masło jest zdrowe? Fakty i mity na temat tłuszczu mlecznego

2022-09-27 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Czy masło jest zdrowe? Fakty i mity na temat tłuszczu mlecznego


Słyszałeś, że masło jest zdrowsze niż margaryna i to po nie powinno się sięgać w codziennej diecie? Jak jest naprawdę? Dowiedz się, czym tak naprawdę jest masło i jaki jest jego wpływ na Twoje zdrowie.
Optima Omega 3

Co to jest masło?

Masło jest naturalnym tłuszczem pochodzenia naturalnego. Powstaje ze śmietany, najczęściej w procesie ubijania, czyli odseparowania tłuszczu z mleka krowiego. Jest to więc produkt pochodzenia zwierzęcego.

Masło ma charakterystyczny kremowy albo jasnożółty kolor i przyjemny, delikatny smak. Zgodnie z polskimi przepisami, w produkcie przeznaczonym do sprzedaży, które jest opatrzony nazwą „masło”, nie może być mniej niż 82% tłuszczu mlecznego. Poza nim w składzie produktu można znaleźć kilkanaście procent wody oraz ok. 2% nietłuszczowych składników stałych.

Jakie składniki odżywcze zawiera masło?

Masło zapewnia przede wszystkim dużą dawkę energii – w 100 g produktu znajduje się aż 740 kcal. Jest źródłem małej ilości witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli A, D, E oraz K, oraz składników mineralnych, np. wapnia, magnezu oraz cynku. W jego składzie można również znaleźć lecytynę, która wspiera m.in. prawidłową pamięć i koncentrację[1].

Masło zawiera nasycone kwasy tłuszczowe i tłuszcze trans

Tak zwane tłuszcze trans, a dokładniej izomery trans występują naturalnie w produktach pochodzących od zwierząt przeżuwających, czyli np. krów. Oznacza to, że można je znaleźć m.in. w śmietanie, mleku, wołowinie, ale także w maśle. Ten ostatni produkt zawiera również ponad 50% tłuszczów nasyconych. Obecność obu tych składników może być szkodliwa dla zdrowia – powodują one zwiększenie ryzyka rozwoju miażdżycy: choroby, która często jest nazywana „cichym zabójcą”.

Zgodnie z rekomendacjami WHO, maksymalna ilość izomerów trans w diecie powinna wynieść 1% dostarczanej energii, natomiast Instytut Żywności i Żywienia zaleca tak niskie spożycie tych substancji, jak to tylko możliwe[2]. To powód, dla którego coraz więcej osób rezygnuje z masła w codziennej diecie, a w zamian sięga po margaryny funkcjonalne bogate w sterole roślinne. Są to substancje, które przyczyniają się do redukcji poziomu cholesterolu frakcji LDL o 7-10% w ciągu 2-3 tygodni przy dziennym spożyciu 1,5-2,4 g w połączeniu z prawidłowo zbilansowaną dietą i zdrowym stylem życia[3]. Są one zawarte np. w margarynie Optima Cardio.

Masło nie nadaje się do smażenia

Zdarza Ci się smażyć na maśle? To poważny błąd! Ten tłuszcz ma relatywnie niski próg dymienia, ok. 100°C. Tymczasem na patelni temperatura jest znacznie wyższa. A to sprawia, że masło szybko zaczyna się palić, a w tym procesie wydzielają się szkodliwe substancje, które mogą sprzyjać nawet rozwojowi nowotworów[4]. Dlatego w tym procesie warto je zastąpić zdrowszym tłuszczem roślinnym, np. olejem rzepakowym. Nie jest również polecane do pieczenia – temperatura wypieku ciast również znacznie przekracza 100°C.

Masło zawiera laktozę

Zawartość laktozy w maśle dla większości osób nie jest problemem. Są jednak tacy, którzy zmagają się z nietolerancją tego dwucukru. Wówczas po spożyciu tłuszczu mlecznego mogą doświadczać przykrych objawów ze strony układu pokarmowego – np. wzdęć, dyskomfortu, bólu brzucha, biegunek czy wymiotów[5]. Dlatego przy takiej dolegliwości również lepiej unikać masła – chyba że jest ono w wersji bez laktozy.

Czy to oznacza, że należy zupełnie wyeliminować masło z diety?

Na tak postawione pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jeżeli jesteś zdrową osobą i nie zmagasz się np. z podwyższonym poziomem cholesterolu czy podobnymi problemami, niewielka ilość masła nie powinna Ci zaszkodzić. Jeśli posmarujesz nim cienko np. jedną kromkę dziennie, zawarte w nim tłuszcze nasycone czy tłuszcze trans nie będą stanowić poważnego zagrożenia.

Niemniej jednak, skoro istnieje zdrowsza alternatywa dla tego tłuszczu, warto rozważyć dokonanie wyboru korzystnego dla swojego organizmu. Zastąpienie masła margaryną może być jednym z elementów ważnych dla utrzymania prawidłowego poziomu cholesterolu we krwi – a co za tym idzie, dla dłuższego życia.

Poza tym warto również zadbać o inne elementy wpływające na zdrowie – w tym na regularny ruch o umiarkowanym natężeniu czy włączenie do codziennego jadłospisu dużej ilości warzyw i owoców. Rozsądna dieta w połączeniu z aktywnością fizyczną to klucz do dobrego samopoczucia.

 

 

 

 

[1] https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=503

[2] https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/izomery-trans-warto-wiedziec/

[3] https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/blood-cholesterol-reduction-health-claims-phytosterols-can

[4] https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/maslo-klarowane-co-warto-wiedziec/

[5] https://www.mp.pl/pytania/pediatria/chapter/B25.QA.3.6.2.

Wysoki poziom cholesterolu a zaburzenia erekcji: czy istnieje zależność?

2022-10-01 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (2 głosów, średnio: 4,50)
Loading...

Wysoki poziom cholesterolu a zaburzenia erekcji: czy istnieje zależność?


Wysoki poziom cholesterolu, a w szczególności LDL, to poważne zagrożenie dla zdrowia. Może prowadzić m.in. do rozwoju miażdżycy oraz chorób serca. Co jednak ma wspólnego hiperlipidemia z zaburzeniami erekcji? Wbrew pozorom, istnieje między nimi zależność. Jaka dokładnie? Wyjaśniamy.
Optima Cardio Potas+

Problemy z erekcją – z czego mogą wynikać?

Osiągnięcie przez mężczyznę erekcji to złożony proces, którego istotą jest napłynięcie krwi do ciał jamistych prącia i redukcja odpływu krwi żylnej. Na poprawność jego przebiegu wpływa praca układu współczulnego i przywspółczulnego. Pobudzenie seksualne sprawia, że dochodzi do uwolnienia tlenku azotu przez komórki śródbłonka. Następnie wnika on do miocytów tętniczek odpowiedzialnych za doprowadzenie krwi do narządu oraz do miocytów beleczek zatok naczyniowych ciał jamistych. W efekcie dochodzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych, co prowadzi do powiększenia objętości, długości oraz twardości prącia – dzięki temu mężczyzna ma możliwość odbycia stosunku seksualnego[1].

Jednak proces ten nie zawsze przebiega w sposób fizjologiczny. Czasami pojawiają się zaburzenia. Problemy z erekcją to wstydliwy, ale dość częsty problem mężczyzn. Jak pokazują badania, z zaburzeniami tego typu zmaga się ponad 150 mln mężczyzn na świecie, a ta liczba w najbliższym czasie wzrośnie[2]. Lista przyczyn, które mogą uniemożliwić osiągnięcie pełnego wzwodu, jest wiele. Wymienia się m.in. problemy natury:

  • neurologicznej,
  • hormonalnej, np. nieodpowiedni poziom testosteronu czy hormonu tarczycy,
  • psychogennej – lęk, zaburzenia emocjonalne, stres, zaburzenia snu itp.

W ok. 25% sytuacji podłożem kłopotów ze wzwodem są przyjmowane leki[3]. Jednak zdecydowana większość zaburzeń erekcji ma podłoże naczyniowe, a najczęstszą ich przyczyną jest miażdżyca. To pokazuje, że wysoki poziom cholesterolu może doprowadzić również do problemów w sferze seksualnej.

Dlaczego wysoki poziom cholesterolu może powodować zaburzenia erekcji?

Jak pokazują badania, dyslipidemia może o ponad 80% zwiększać ryzyko wystąpienia zaburzeń erekcji[4]. Nadmiernie wysoki poziom tzw. złego cholesterolu (LDL) prowadzi bowiem do osadzania się blaszek miażdżycowych w tętnicach. W efekcie dochodzi do zwężenia ich światła i zaburzenia przepływu krwi do różnych narządów ciała.

Miażdżyca sprawia więc, że krew nie jest w stanie dopłynąć do ciał jamistych prącia w odpowiedniej ilości i tempie – to wynik zmian pojawiających się właśnie w tych naczyniach. Może też doprowadzić do niedotlenienia komórek śródbłonka naczyń, co sprawi, że nie wydzielają one odpowiedniej ilości tlenku azotu – mediatora mechanizmu erekcji. W efekcie mężczyzna może doświadczać problemy z uzyskaniem pełnego i długotrwałego wzwodu lub w ogóle nie jest go w stanie osiągnąć.

Dlatego pojawienie się zaburzeń erekcji powinno być impulsem do zgłoszenia się do lekarza pierwszego kontaktu. Jest wysoce prawdopodobne, że w pierwszej kolejności zleci on wykonanie lipidogramu, a więc profilu lipidowego. Proces diagnostyczny obejmie również badanie poziomu cukru we krwi, a także kontrolę ciśnienia – również nadciśnienie i cukrzyca mogą być źródłem problemów z utrzymaniem prawidłowej sprawności seksualnej.

Zadbaj o optymalny poziom cholesterolu i swoją sprawność seksualną

Jak widać, prawidłowy poziom cholesterolu znacznie zmniejsza szanse na problemy ze wzwodem. Dlatego warto zadbać o jego utrzymanie. Jak to zrobić? Jest kilka kluczowych elementów, o które trzeba koniecznie zadbać.

Zatroszcz się o:

  • odpowiednią dawkę ruchu – ok. 30-45 min. umiarkowanej aktywności fizycznej dziennie pomoże Ci cieszyć się lepszym zdrowiem;
  • prawidłową sylwetkę ciała – nadwaga i otyłość często towarzyszą niewłaściwej równowadze między „złym” a „dobrym” cholesterolem;
  • ograniczenie spożycia czerwonego mięsa oraz tłuszczów zwierzęcych – tam, gdzie możesz, zastąp je tłuszczami roślinnymi. Dobre rozwiązanie to np. zamiana masła na margarynę funkcjonalną zawierającą sterole roślinne. Te substancje przyczyniają się do redukcji poziomu cholesterolu frakcji LDL o 7-10% w ciągu 2-3 tygodni przy dziennym spożyciu 1,5-2,4 g w połączeniu z prawidłowo zbilansowaną dietą i zdrowym stylem życia[5];
  • włączenie do diety ryb, które zawierają cenne kwasy Omega-3;
  • spożywanie dużej ilości warzyw i owoców – zaleca się 4-5 porcji dziennie, z czego większość powinny stanowić warzywa;
  • ograniczenie lub zaprzestanie spożywania alkoholu oraz tzw. fast foodów,
  • rzucenie palenia, jeśli masz taki nawyk.

Wszystko to pomoże Ci poprawić wyniki cholesterolu. W efekcie zmniejszy się ryzyko problemów miażdżycowych, a także tych ze sprawnością seksualną.

 

 

 

[1] https://www.mp.pl/medycynarodzinna/artykuly/170576,zaburzenia-erekcji-w-praktyce-lekarza-rodzinnego

[2] J.w.

[3] https://www.termedia.pl/Czy-zaburzenia-erekcji-pacjenta-to-problem-lekarza-rodzinnego-,98,44648,1,0.html

[4] https://pulsmedycyny.pl/problemy-z-erekcja-wyprzedzaja-o-kilka-lat-zawal-serca-876658

[5] https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/blood-cholesterol-reduction-health-claims-phytosterols-can

 

Jadłospis dla mózgu: jakie produkty włączyć do diety MIND?

2022-10-01 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (No Ratings Yet)
Loading...

Jadłospis dla mózgu: jakie produkty włączyć do diety?

Dobra pamięć, niezawodna koncentracja, refleks – te zdolności poznawcze zależą od prawidłowej pracy mózgu. Aby działał na wysokich obrotach, potrzebuje odpowiedniego „paliwa”. Jak je sobie dostarczyć wraz z pożywieniem? Dowiedz się, czego potrzebuje Twój mózg, aby dokonywać świadomych wyborów dietetycznych.

Optima Neuro

Zdrowa dieta MIND– fundament prawidłowej pracy mózgu

O zdrowej diecie najczęściej mówi się w kontekście prawidłowej pracy serca i układu naczyniowego. Warto jednak pamiętać, że odpowiednich składników potrzebuje także Twój mózg. Jest przecież „centralą dowodzenia” całego Twojego organizmu, a do pracy są mu niezbędne zdrowa energia i niezakłócony przepływ informacji. Na te czynniki ma wpływ zdrowa dieta. Prawidłowo skomponowany jadłospis może sprawić, że ryzyko pogorszenia się funkcji poznawczych czy rozwoju choroby Alzheimera spadnie nawet o ponad 50%[1]!

Dieta MIND – najlepszy jadłospis dla Twojego umysłu

Zastanawiasz się, co jeść na dobrą pamięć i koncentrację? Najbardziej rekomendowaną jest tzw. dieta MIND (MEDITERRANEAN – DASH Intervention for Neurodegenerative Delay). Jest ona połączeniem diety śródziemnomorskiej oraz DASH, czyli dwóch sposobów żywienia uznawanych za najzdrowsze na świecie[2]. To zestaw prostych zasad dobierania posiłków, którego wdrożenie jest korzystne zarówno dla ciała, jak i dla umysłu. Oto, czego potrzebuje Twój organizm.

Zdrowe tłuszcze

Czy wiesz, że tłuszcz stanowi aż 60% masy Twojego mózgu? Głównie są to wielonienasycone kwasy tłuszczowe. I właśnie dlatego to ich warto sobie dostarczać wraz z dietą. Kluczową rolę odgrywa kwas dokozaheksaenowy, czyli DHA. To jeden z kwasów zaliczanych do grupy Omega-3. Jak pokazują badania, wspomaga on prawidłowe funkcjonowanie mózgu przy dziennym spożyciu na poziomie 250 mg[3].

Jego doskonałym źródłem są m.in. tłuste ryby morskie, np. łosoś. Możesz również sięgnąć po margarynę z DHA, takie jak Optima Neuro – zamień na nią np. masło. Znajduje się na liście produktów „zabronionych” w diecie MIND[4].

Sięgaj także po oleje roślinne oraz orzechy. Natomiast unikaj czerwonego mięsa i innych źródeł tłuszczów zwierzęcych, np. żółtego sera.

Zielone warzywa liściaste

Spożywaj je co najmniej 6 razy w tygodniu. Szpinak, rukola, natka pietruszki, brokuły, sałaty – to warzywa, które są bardzo bogate w cenne witaminy i minerały. Stanowią m.in. źródło żelaza, witamin z grupy ADEK, a także witaminy C oraz tych z grupy B, krzemu, magnezu, potasu, wapnia i manganu. Ponadto zawierają dużo błonnika. Samo zdrowie! Dodawaj je regularnie do posiłków, najlepiej w surowej postaci.

Inne warzywa

Nie zapominaj również o innych warzywach – w ogólnym ujęcia warzywa i owoce powinny stanowić ok. 50% tego, co znajduje się na Twoim talerzu[5]! Istotną funkcję pełnią także nasiona roślin strączkowych – fasoli, bobu, ciecierzycy czy soczewicy. To doskonałe źródło białka roślinnego oraz witamin i minerałów.

Produkty pełnoziarniste

Pełnoziarniste produkty zbożowe – np. pieczywo razowe, grube kasze, brązowy ryż czy makaron pełnoziarnisty są zaliczane do grupy brain food. Są przede wszystkim bogatym źródłem witamin z grupy B, które wspierają prawidłową pracę układu nerwowego. Dostarczają również cynku oraz magnezu, który wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego raz zachowanie funkcji poznawczych[6].

Dieta MIND – korzyści nie tylko dla mózgu

Wprowadzenie diety MIND nie jest trudnym zadaniem – nie wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, a raczej ze świadomym doborem spożywanych produktów. Dlatego jej zasady mogą Ci towarzyszyć przy tworzeniu codziennego jadłospisu. Będzie Ci za to wdzięczny nie tylko mózg! Ograniczenie spożycia cukru, tłuszczów zwierzęcych czy soli (obecnej np. w żywności wysoko przetworzonej, a zwłaszcza w fast foodach) przełoży się na korzyści zdrowotne dla całego organizmu. Pozwoli Ci to m.in.:

  • utrzymać lub odzyskać prawidłową masę ciała, a w efekcie zmniejszyć ryzyko rozwoju cukrzycy, miażdżycy czy chorób serca,
  • zadbać o prawidłowe ciśnienie krwi.

Jeśli dodatkowo zatroszczysz się o regularną dawkę ruchu każdego dnia (wystarczy nawet 30 min. lekkiego wysiłku!), jakość Twojego życia wzrośnie. Spróbuj i przekonaj się, jakie to proste!

 

 

 

 

[1] https://ncez.pzh.gov.pl/choroba-a-dieta/choroby-neurodegeneracyjne/dieta-zmniejszajaca-ryzyko-demencji/

[2] https://www.mp.pl/pacjent/dieta/diety/zdrowe_diety/146729,dieta-mind-polaczenie-diety-srodziemnomorskiej-i-diety-dash

[3] https://efsa.onlinelibrary.wiley.com/doi/epdf/10.2903/j.efsa.2010.1734

[4] http://www.kierunek-zdrowie.pl/uploads/articles/postepy.pdf

 

[5] https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/zasady-zdrowego-zywienia/piramida-zdrowego-zywienia-i-aktywnosci-fizycznej-dla-osob-doroslych-2/

[6] https://www.efsa.europa.eu/en/efsajournal/pub/1807

Dieta po zawale. Jakich produktów bezwzględnie unikać?

2022-09-30 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Profil lipidowy zaburzony? Sprawdź, jak powinna wyglądać dieta na obniżenie cholesterolu i dlaczego warto wdrożyć sterole roślinne do codziennego jadłospisu.

Zawał bardzo często diametralnie zmienia życie pacjenta. Po wyjściu ze szpitala musi on zmienić tryb życia – zadbać zarówno o odpowiednią dawkę ruchu, jak i o zdrową dietę. Właściwe żywienie to jeden z filarów utrzymania prawidłowego ciśnienia krwi czy poziomu cholesterolu. Co zatem powinno się znaleźć w diecie po zawale, a jakich produktów należy bezwzględnie unikać? Oto najważniejsze informacje.
Optima Omega 3

Prawidłowa dieta po zawale = szansa na dłuższe życie

Zawał to stan, który powoduje bardzo poważne nadszarpnięcie zdrowia. Kiedy do niego dochodzi, w rzeczywistości następuje niedokrwienie mięśnia sercowego, a w efekcie obumarcie jego fragmentu. To efekt pęknięcia blaszki miażdżycowej w tętnicy wieńcowej[1]. Przyczyny, dla której to następuje, to w dużej mierze niezdrowy tryb życia. Niewystarczająca ilość ruchu, dieta bogata w wysoko przetworzoną, tłustą żywność, nadmierne użycie soli, stres, palenie papierosów – to wszystko prowadzi m.in. do rozwoju miażdżycy, a w konsekwencji – do zamknięcia światła tętnicy.

Pacjent, któremu zostanie szybko udzielona pomoc po zawale, ma duże szanse na rekonwalescencję. Jednak wdrożone leczenie czy przepisane leki to tylko jedna strona medalu. Drugą jest zmiana stylu życia na zdrowszy. Istotna jest kontrola pięciu kluczowych czynników ryzyka. Są to:

  • palenie tytoniu,
  • nadwaga lub otyłość,
  • zbyt wysoka glikemia,
  • za wysoki poziom cholesterolu,
  • nadciśnienie tętnicze.

Poza paleniem papierosów wszystkie te elementy wiążą się ze zdrową dietą. Problem w tym, że duży odsetek osób po zawale nie dostosowuje się do zaleceń lekarzy, co zwiększa ryzyko ponownego zamknięcia tętnicy wieńcowej. Może także dojść do udaru. W ok. 90% zależy to od stylu życia[2].

Przestrzeganie zaleceń dietetycznych jest więc kluczem do dłuższego życia bez obaw o ponowne doświadczenie zawału. Wbrew pozorom, zasady nie są wyjątkowo restrykcyjne – wystarczy kilka prostych zmian, aby zadbać o swoje serce!

Czego nie można jeść po zawale?

Kluczowymi produktami, które trzeba ograniczyć w diecie po przebytym zawale, są:

  • wyroby z dużą zawartością soli – jej nadmierne spożycie sprzyja podniesieniu ciśnienia krwi;
  • słodycze – zwłaszcza przy nadwadze, otyłości czy cukrzycy powinny one zostać zupełnie wyeliminowane z jadłospisu;
  • napoje słodzone;
  • słabej jakości wyroby piekarnicze, np. croissanty, bułki słodkie czy ciastka;
  • produkty zawierające dużą ilość tłuszczów zwierzęcych – np. tłusty nabiał, kiełbasy, boczek, pasztety itp.;
  • zupy zagęszczane i zaprawione tłustą śmietaną;
  • masło – dobrze jest je zastąpić margaryną zawierającą sterole roślinne.
  • dania smażone na głębokim tłuszczu, np. kotlety, frytki itp[3].

Pozwoli to ograniczyć spożycie najbardziej szkodliwych po zawale składników – takich jak tłuszcze trans oraz tłuszcze nasycone, sód (zawarty w soli) oraz cukier. Dzięki temu będzie też łatwiej utrzymać prawidłową sylwetkę lub powrócić do niej.

Co warto jeść po zawale?

Po zawale warto prowadzić zdrowo zbilansowaną dietę zgodną z zaleceniami piramidy żywienia. Istotne jest więc włączenie do diety:

  • dużej ilości warzyw oraz owoców – powinny stanowić ok. 50% spożywanych posiłków;
  • tłuszcze roślinne zawierające wartościowe nienasycone kwasy tłuszczowe – to np. miękkie margaryny, oleje rzepakowy i słonecznikowy, oliwa, czy orzechy, np. migdały czy włoskie;
  • margaryny funkcjonalne – masło dobrze jest zastąpić margaryną zawierającą sterole roślinne. Przyczyniają się one do redukcji poziomu cholesterolu frakcji LDL o 7-10% w ciągu 2-3 tygodni przy dziennym spożyciu 1,5-2,4 g w połączeniu z prawidłowo zbilansowaną dietą i zdrowym stylem życia. Można je znaleźć np. w margarynie Optima Cardio;
  • tłuste ryby morskie, takie jak halibut, dorsz czy łosoś – stanowią doskonałe źródło kwasów Omega-3;
  • chude mięso, np. drobiowe,
  • węglowodany złożone o niskim indeksie glikemicznym – to przede wszystkim produkty pełnoziarniste: pieczywo, makarony, kasze czy ryż brązowy[4].

Warto także pamiętać, aby spożywać 4-5 posiłków dziennie. Trzeba także zadbać o to, aby ich kaloryczność odpowiadała realnemu zapotrzebowaniu na energię. Przejadanie się sprzyja nadwadze i otyłości.

Jak zatem widzisz, zdrowa dieta po zawale serca wcale nie jest obwarowana wieloma restrykcjami. Wystarczy spróbować nowego sposobu przygotowywania posiłków, aby otworzyć się na nowe smaki i zdrowy tryb życia. Powodzenia!

 

[1] https://www.mp.pl/pacjent/chorobawiencowa/zawal/62035,zawal-serca

[2] https://www.mp.pl/pacjent/choroby-ukladu-krazenia/aktualnosci/202185,mamy-wciaz-wieksza-zapadalnosc-na-zawaly-niz-inne-kraje-ue

[3] https://www.su.krakow.pl/repozytorium-plikow/strefa-pacjenta/zalecenia-po-hospitalizacji/31-ds-35-dieta-przy-chorobach-serca/file

[4] https://www.mp.pl/pacjent/chorobawiencowa/lista/64902,dieta-po-zawale

 

Czy po zawale można latać samolotem?

2022-08-01 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (No Ratings Yet)
Loading...

 

 

Czy po zawale można latać samolotem?

Zawał serca to bardzo poważny stan, który może zagrozić nawet życiu. Jego przejście wymaga długiej rekonwalescencji pacjenta, a także – najczęściej – dużych zmian związanych z trybem życia. Dotyczą one przede wszystkim diety czy ruchu. Co jednak z podróżami? Czy pacjent po zawale może latać samolotem? Sprawdź!

Skąd obawy w kwestii latania samolotem po zawale?

Zawał często wywraca życie pacjenta do góry nogami. W związku z tym, zwłaszcza w pierwszym okresie po jego przejściu, „dmucha się na zimne” – tak, aby rekonwalescencja mogła przebiegać bez obaw. Tymczasem lot samolotem może być bardzo stresującym doświadczeniem. Wiele osób zmaga się z lękiem przed lataniem lub po prostu silnie się stresuje tym wydarzeniem.

To jednak nie wszystko. Warto pamiętać, że kiedy samolot znajduje się wysoko nad Ziemią, w jego kabinie następują zmiany ciśnienia. W ich efekcie zmniejsza się ilość tlenu w powietrzu na pokładzie.  Dodatkowo wzrasta ryzyko powstania zakrzepicy kończyn dolnych – to efekt długotrwałego przebywania w jednej pozycji w połączeniu z wahaniami ciśnienia[1].

Dlatego obawy związane z lotem po zawale nie są bezzasadne. Jeśli takie wątpliwości się pojawiają, to dobrze – są oznaką, że pacjent podchodzi do swojego zdrowia z troską i ostrożnością. Przy rekonwalescencji sercowca to szczególnie ważne.

Czy po zawale można latać samolotem?

Jak wskazują eksperci, niewskazane są loty samolotem bezpośrednio po zawale. Jednak już po kilku tygodniach od jego wystąpienia najczęściej można wsiąść na pokład[2]. Jest jednak ważny warunek: nie mogły wystąpić żadne powikłania. Jeśli się pojawiły – sprawę lotu trzeba bezwzględnie skonsultować z lekarzem kardiologiem.

Jeżeli jednak pacjent powraca do zdrowia i wszystko przebiega zgodnie z oczekiwaniami lekarza, lot nie powinien stanowić znaczącego ryzyka.

Jak sercowiec powinien się przygotować do lotu samolotem?

Ponieważ lot samolotem jest dla większości osób dość rzadkim wydarzeniem, może być stresujący. Aby ograniczyć ryzyko pojawienia się jakichkolwiek problemów, warto się do niego przygotować. Jak powinna to zrobić osoba po zawale?

Najważniejsza kwestia to zabranie ze sobą:

  • stale przyjmowanych leków – powinny one trafić do bagażu podręcznego. Warto zabrać też zaświadczenie od lekarza kardiologa, aby nie mieć problemu z wwiezieniem ich do obcego państwa;
  • dokumentacji medycznej – warto mieć pod ręką np. wypis ze szpitala oraz zapis ostatniego badania EKG;
  • ubezpieczenia podróżnego – pamiętaj, że koszty leczenia dolegliwości sercowych za granicą zostaną pokryte, wyłącznie jeżeli polisa obejmuje choroby przewlekłe;
  • spis leków oraz innych substancji, na które masz alergię, o ile takie są.

Ponadto warto wziąć na podróż coś do jedzenia – nawet jeżeli na pokładzie są serwowane posiłki, niekoniecznie będą one odpowiadać zaleceniom dietetycznym po zawale. Dobry pomysł to np. kanapki z pieczywa pełnoziarnistego z margaryną zawierającą sterole roślinne, np. Optima Cardio. Te substancje przyczyniają się do redukcji poziomu cholesterolu frakcji LDL o 7-10% w ciągu 2-3 tygodni przy dziennym spożyciu 1,5-2,4 g w połączeniu z prawidłowo zbilansowaną dietą i zdrowym stylem życia[3]. Warto więc je włączyć do swojego jadłospisu.

Pamiętaj! Przed zdecydowaniem się na podróż samolotem każdorazowo skonsultuj się z lekarzem prowadzącym / kardiologiem. Powyższe rady dotyczą jedynie osób, u których lekarz nie widzi żadnych przeciwwskazań! 

Jak przetrwać lot samolotem po zawale?

Lot samolotem po zawale będzie bezpieczniejszy i bardziej komfortowy, jeśli będzie się pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Należy zadbać o:

  • prawidłowe nawodnienie organizmu – najlepiej wodą; kupisz ją po przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku;
  • wykonywanie ćwiczeń poprawiających krążenie w trakcie lotu – można np. wstać i przejść się po samolocie czy też wykonywać krążenia stóp i nóg;
  • założenie skarpetek uciskowych, o ile tak zaleci lekarz;
  • unikanie spożywania płynów zawierających kofeinę oraz posiłków na pokładzie, które mogą zawierać dużo soli.

Warto także pamiętać, że jeżeli podczas lotu dojdzie do nagłego pogorszenia zdrowia, należy o tym pilnie poinformować personel pokładowy. Dzięki temu można uzyskać szybką pomoc.

Podsumowując, lot po zawale jest możliwy. Warto się do niego dobrze przygotować, a przebiegnie bez problemów.

 

 

[1] https://www.mp.pl/pacjent/chorobawiencowa/lista/63956,czy-pacjent-po-zawale-moze-leciec-samolotem

[2] https://copozawale.pl/pyt/czy_po_zawale_mozna_latac_samolotem-15

[3] https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/blood-cholesterol-reduction-health-claims-phytosterols-can

 

Cukrzyca a miażdżyca: czy istnieje zależność?

2022-07-27 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

 

 

Cukrzyca a miażdżyca

Cukrzyca oraz miażdżyca są jednymi z najpoważniejszych chorób cywilizacyjnych XXI wieku. W Polsce jest ok. 3 mln pacjentów, u których zdiagnozowano to pierwsze schorzenie[1], natomiast miażdżyca prowadzi do śmierci nawet 60 tys. pacjentów rocznie[2]. Pytanie więc, czy między tymi chorobami istnieje zależność?

Optima Omega 3

Skąd biorą się cukrzyca i miażdżyca?

Aby zrozumieć istnienie zależności pomiędzy cukrzycą a miażdżycą, warto przyjrzeć się mechanizmom powstawania obu chorób. Można o nich mówić przede wszystkim w kontekście cukrzycy typu 2, która jest najczęściej występującą odmianą tej choroby.

Pomimo że cukrzyca typu 2 może być chorobą dziedziczną, w ok. 90% przypadków jest konsekwencją otyłości brzusznej[3]. W efekcie nadmiernego zgromadzenia tłuszczu w organizmie dochodzi do zaburzeń wydzielania insuliny przez trzustkę. W konsekwencji rozwija się insulinooporność, co prowadzi do wzrostu stężenia glukozy we krwi. Przyczynia się to do szeregu groźnych powikłań – z retinopatią cukrzycową i upośledzeniem pracy nerek na czele.

Otyłość jest również jednym z głównych czynników ryzyka wystąpienia miażdżycy. Ta choroba polega na zwężaniu się tętnic z uwagi na osadzanie się w nich zbudowanych z cholesterolu blaszek miażdżycowych[4]. W efekcie zmniejszenia światła tętnic dochodzi do niedokrwienia tkanek i narządów, co może prowadzić m.in. do rozwoju tętniaków aorty, udarów i w większości przypadków do choroby niedokrwiennej serca.

Jak zatem widać, u podłoża obu chorób bardzo często stoi otyłość, będąca najczęściej efektem prowadzenia niezdrowego trybu życia: niewystarczającej ilości ruchu i źle zbilansowanej diety.

Zespół metaboliczny: miażdżyca, cukrzyca i nadciśnienie w jednym

Kontynuując wątek otyłości, warto zwrócić uwagę, że u pacjentów, których BMI przekracza 30, często występuje zespół metaboliczny. Chociaż nie jest to odrębna jednostka chorobowa, mówi się o współistnieniu trzech zjawisk:

  • cukrzycy typu 2 (lub stanu przedcukrzycowego),
  • nadciśnienia tętniczego,
  • zaburzeń lipidowych – nieprawidłowego stężenia triglicerydów oraz HDL-C na czczo[5].

W takiej sytuacji leczy się poszczególne schorzenia wynikające z zespołu metabolicznego.

Miażdżyca: częste powikłanie cukrzycy

Gdy mówi się o powikłaniach cukrzycy, najczęściej wskazywane są te związane z zaburzeniami pracy nerek, wzroku czy problemy z gojeniem ran. Jednak jak pokazują badania, istnieje również wyraźna zależność między rozwojem miażdżycy jako powikłania tej choroby[6]. Mówi się przede wszystkim o wyższym prawdopodobieństwie rozwoju choroby niedokrwiennej serca jako konsekwencji cukrzycy.

Wskazuje się też, że:

  • cukrzyca typu 2 i miażdżyca mogą mieć wspólne podłoże genetyczne,
  • u pacjentów ze zdiagnozowaną cukrzycą lub stanem przedcukrzycowym jest rekomendowane wykonanie badań w kierunku miażdżycy, a szczególnie choroby niedokrwiennej serca,
  • miażdżyca u diabetyków rozwija się znacznie szybciej i staje się bardziej rozległa niż u pacjentów niezmagających się z cukrzycą typu 2[7].

U pacjentów, u których rozwinęły się obie te choroby, stosuje się terapię skojarzoną. Oznacza to, że podawana jest nie tylko metformina ograniczająca insulinoodporność, ale również insulina bazowa albo antagonista receptora GLP-1[8].

Zdrowy tryb życia: kluczowy element profilaktyki i leczenia cukrzycy oraz miażdżycy

Jak widać, istnieje zależność między występowaniem cukrzycy oraz miażdżycy – w wielu przypadkach ich pojawianie się ma to samo podłoże: niezdrowy tryb życia. Dlatego pierwszym elementem terapii po zdiagnozowaniu tych chorób jest wdrożenie zdrowo zbilansowanej diety oraz odpowiedniej dawki ruchu. Rekomendacja to najczęściej min. 30-45 minut umiarkowanej aktywności dziennie[9].

To jednak nie wszystko: zdrowy tryb życia może znacząco zmniejszyć ryzyko rozwoju obu groźnych i podstępnych chorób. Dlatego warto działać zgodnie z zasadą „lepiej zapobiegać niż leczyć”.

Zadbaj o swój organizm poprzez:

  • ograniczenie w diecie cukru i produktów wysoko przetworzonych, a zwłaszcza tzw. fast foodów;
  • zmniejszenie spożycia tłuszczów zwierzęcych na rzecz roślinnych – możesz np. zamienić masło na margarynę bogatą w sterole roślinne. Przyczyniają się one do redukcji poziomu cholesterolu frakcji LDL o 7-10% w ciągu 2-3 tygodni przy dziennym spożyciu 1,5-2,4 g w połączeniu z prawidłowo zbilansowaną dietą i zdrowym stylem życia[10]; zawiera je np. Optima Cardio;
  • spożywanie co najmniej 5 porcji warzyw i owoców (ze wskazaniem na te pierwsze) dziennie,
  • zdrową dawkę umiarkowanego ruchu – np. nordic walking, pływanie czy nawet zwykłe spacery.

Pomoże Ci to zachować prawidłową sylwetkę ciała, uniknąć powstania otyłości brzusznej, a w konsekwencji rozwoju poważnych chorób cywilizacyjnych.

[1] https://pacjent.gov.pl/artykul/cukrzyca-w-liczbach

[2] Ocena kosztów niewydolności serca w Polsce z perspektywy gospodarki państwa”, Instytut Innowacyjna Gospodarka, raport pod patronatem Pracodawcy RP, s. 5.

 

[3] https://www.mp.pl/cukrzyca/cukrzyca/typ2/65891,cukrzyca-typu-2

[4] https://www.mp.pl/pacjent/chorobawiencowa/informacje/definicje/54556,miazdzyca

[5] https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.13.5

[6] https://journals.viamedica.pl/clinical_diabetology/article/viewFile/8806/7513

[7] J.w.

[8] https://ptmr.info.pl/wp-content/uploads/2022/01/Zalecenia-kliniczne-dotyczace-postepowania-u-chorych-z-cukrzyca-2021.pdf

[9] J.w.

[10] https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/blood-cholesterol-reduction-health-claims-phytosterols-can

Letnia aktywność fizyczna: co może trenować sercowiec?

2022-06-15 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnio: 5,00)
Loading...

Letnia aktywność fizyczna: co może trenować sercowiec?

Wiele osób zmagających się z chorobami serca lub po przebytym zawale rezygnuje z aktywności fizycznej. Niepotrzebnie, ponieważ odpowiednio dobrany trening – także ten realizowany w okresie letnim – jest niezwykle korzystny dla mięśnia sercowego. Dowiedz się, co i jak ćwiczyć latem, aby wzmocnić serce i nie narazić się na problemy zdrowotne.

Zgodnie z wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, regularna aktywność fizyczna o umiarkowanej intensywności trwająca co najmniej 150 minut tygodniowo jest zalecana każdemu – także osobom z problemami sercowo-naczyniowymi[1]. Jeżeli więc należysz do tej grupy, wcale nie musisz stronić od ćwiczeń. Kluczowy jest jednak dobór odpowiedniej formy aktywności.

Wpływ wysiłku fizycznego na ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego

Okazuje się, że aktywność fizyczna przyczynia się do obniżenia ryzyka wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego m.in. poprzez:

  • modyfikację czynników ryzyka choroby wieńcowej (m.in. redukcję masy ciała, obniżenie poziomu cholesterolu LDL i cholesterolu całkowitego);
  • poprawę funkcji układu sercowo-naczyniowego[2].

Aby jednak trening był bezpieczny, koniecznością jest dostosowanie typu aktywności. Warto wziąć pod uwagę przede wszystkim rodzaj występującej choroby, a także aktualny stan zdrowia czy nawet stopień wytrenowania.

Co ćwiczyć latem?

Ogólne zalecenia dotyczące aktywności fizycznej – w zależności od pory roku – nie zmieniają się. I tak:

  • osobom po przebytym zawale serca, ze stabilną chorobą wieńcową – zaleca się trening aerobowy trwający ok. 30 minut dziennie; nie są natomiast zalecane sporty siłowe i wytrzymałościowe[3];
  • osobom z niewydolnością serca – rekomenduje się ćwiczenia dynamiczne i wytrzymałościowe, lekkie oporowe (z małym obciążeniem, ale większą liczbą powtórzeń); należy natomiast unikać ćwiczeń izometrycznych (typu kulturystycznych);[4]
  • osobom należącym do grupy dużego ryzyka klinicznego zaleca się indywidualnie dopasowany trening[5].

Świetnie sprawdzają się wszelkiego rodzaju aktywności na świeżym powietrzu. Energiczne spacerowanie, piesze wędrówki, jazda na rowerze czy nordic walking są bezpieczne dla każdego. Jeśli nie istnieją przeciwwskazania, możesz uprawiać nawet jogging. Warto także wykorzystać słoneczne dni, aby popływać w basenie zewnętrznym.

Trenujesz latem? Pamiętaj o tych zasadach

Jeżeli chcesz, aby letni trening był dla ciebie w pełni bezpieczny, musisz pamiętać o kilku istotnych zasadach. Jeśli się do nich zastosujesz, ryzyko komplikacji zdrowotnych ograniczysz do minimum.

Wstrzymaj się z aktywnością w południe

Jeżeli na zewnątrz panuje wysoka temperatura, bezwzględnie zrezygnuj z aktywności fizycznej między 10:00 a 15:00[6]. Właśnie wtedy słońce świeci najbardziej intensywnie, co naraża cię nie tylko na przegrzanie, ale i poważniejsze skutki zdrowotne.

W takie dni trening warto wykonać wcześnie rano lub dopiero wieczorem – wtedy, gdy powietrze delikatnie się ochłodzi.

Miej pod ręką wodę

Aktywność fizyczna latem powoduje wzmożoną potliwość. Nawet jeśli nie ma upału, tracisz znacznie więcej płynów niż podczas zimowego treningu. Aby więc nie dopuścić do odwodnienia, miej pod ręką wodę lub elektrolity. Dzięki temu szybko uzupełnisz ubytki płynów, nie narażając się na konsekwencje zdrowotne.

Odpuść, jeśli źle się czujesz

Jeżeli podczas treningu poczujesz się gorzej, przerwij ćwiczenia. Osłabienie, zawroty głowy czy nagłe zmęczenie – to sygnały, których nie możesz zlekceważyć.

Pamiętaj! Nawet zdrowy organizm, wystawiony na działanie wysokich temperatur, staje się słabszy. Jeżeli więc chcesz mieć pewność, że realizowany przez ciebie trening nie zadziała na szkodę sercu, unikaj ćwiczeń w upalne dni. Lepiej odpuścić i wrócić do ćwiczeń kolejnego dnia niż narażać swoje zdrowie.

 

[1] https://pulsmedycyny.pl/aktywnosc-fizyczna-osob-z-problemami-kardiologicznymi-wytyczne-esc-1003136

[2] https://journals.viamedica.pl/choroby_serca_i_naczyn/article/view/54958/44262

[3] https://pulsmedycyny.pl/aktywnosc-fizyczna-osob-z-problemami-kardiologicznymi-wytyczne-esc-1003136

[4] Trening fizyczny w niewydolności serca; Październik 2009, Tom 8 Nr 10; Kardiologia po Dyplomie

[5] https://journals.viamedica.pl/choroby_serca_i_naczyn/article/view/54958/44262

[6] https://www.termedia.pl/mz/Upal-to-alarm-dla-osob-cierpiacych-na-choroby-ukladu-krazenia,30990.html

Dieta na wakacjach: jakich dań unikać na wyjeździe?

02-06-27 Lektura tego artykułu zajmie 2 minuty
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (No Ratings Yet)
Loading...

Dieta na nadciśnienie - dieta DASH pomaga obniżać ciśnienie bez leków oraz obniżać stężenie cholesterolu we krwi.

Wakacje kojarzą się z czasem wolności i koncentracji na przyjemnościach. To także moment, w którym możesz zechcieć dać upust swoim zachciankom – także tym związanym z jedzeniem. Zwłaszcza że w kurortach roi się od barów i foodtrucków z rozmaitymi smakołykami. Odrobina takiej „rozpusty” nie zaszkodzi, ale… warto mimo wszystko zachować zdrowy rozsądek i dokonywać świadomych wyborów. W końcu może być i smacznie, i zdrowo. Zobacz zatem, czego unikać podczas letniego urlopu.

Dania na wakacjach, którym warto powiedzieć „nie”, to…
Optima Omega 3

Nie ma się co oszukiwać: na wakacjach trudno jest zupełnie uniknąć niezdrowych pokus, które czyhają na każdym kroku. Jeśli jednak możesz, wybieraj raczej „mniejsze zło”. A czego bezwzględnie unikać?

Potrawy smażone na głębokim tłuszczu

Smażenie na głębokim tłuszczu to prawdziwe przekleństwo wakacyjnych kurortów. Ta metoda przygotowywania potraw jest szybka i wygodna, ale… pozostawia wiele do życzenia, gdy chodzi o zdrowie. Wielokrotnie wykorzystywana frytura czy olej zawierają szkodliwe związki – np. akroleinę, która może być kancerogenna. Jeśli możesz, wybierz raczej danie, które zostało ugotowane, uduszone, ewentualnie upieczone.

Potrawy z grilla

Grillowanie samo w sobie nie musi być niezdrowe – wiele zależy od tego, co jest wrzucane na ruszt i w jaki sposób przygotowywane. Jednak jeżeli widzisz brudny ruszt, na którym są smażone kiełbasy i karkówka, a w okolicy roztacza się ciemny dym – lepiej zrezygnuj. Taka potrawa nie będzie korzystna dla Twojego zdrowia. W dymie i spaleniźnie również czyhają substancje rakotwórcze.

Jeżeli już masz ochotę na coś z grilla – postaw raczej na drób lub na rybę. Pierwsze mięso jest chudsze, a drugie – zawiera cenne kwasy DHA i EPA z grupy Omega-3, które są korzystniejsze dla Twojego organizmu.

Wskazówka: do potraw z grilla warto również dobrać świeżą sałatkę warzywną, która zawiera np. świeże pomidory, sałatę, szpinak, marchew czy cebulę. Zawierają one cenne witaminy, związki mineralne oraz inne substancje wspierające prawidłową pracę organizmu.

Dania doprawione wysokokalorycznymi sosami na bazie majonezu

Tortilla z kurczakiem i warzywami… brzmi całkiem dobrze. Pod warunkiem że te składniki nie utoną pod sosem czosnkowym/tysiąca wysp lub innym na bazie majonezu. Chociaż jest on bardzo smaczny (m.in. dlatego, że przyprawy świetnie rozpuszczają się w tłuszczach), oznacza bardzo dużą porcję dodatkowych zbędnych kalorii, i najczęściej również soli. Dlatego jeśli zamawiasz jakieś gotowe danie, poproś, aby przyrządzono je bez dodatku takiego sosu. Lepiej zastąpić go np. czymś na bazie jogurtu naturalnego, który jest mniej kaloryczny, a zarazem stanowi dobre źródło wapnia czy białka.

Słodkie napoje

Dobre nawodnienie w upalne dni to absolutna podstawa – latem znacznie łatwiej jest o odwodnienie. Jednak warto unikać zaspokajania pragnienia napojami o wysokiej zawartości cukru. Nie chodzi wyłącznie o te gazowane! Dobrze też szczegółowo sprawdzić skład różnego rodzaju nektarów i napojów niegazowanych.

W zamian lepiej sięgnąć po świeżo wyciskane soki owocowe lub warzywne (ze wskazaniem na te drugie) lub np. po orzeźwiającą wodę. Jeżeli chcesz wzbogacić jej smak, dodaj kilka plasterków cytryny lub ogórka – to idealne remedium na wysokie temperatury.

Napoje alkoholowe

Zimne piwo w upalne dni? To niezbyt dobry pomysł. Alkohol, zamiast nawadniać, sprzyja utracie wody i zaburzeniom elektrolitowym. Poza tym sięganie po niego w środku słonecznego dnia może zwiększać ryzyko powstania udaru słonecznego. Absolutnie niewskazane jest picie „procentów” przed wejściem do wody – to przyczyna wielu tragedii.

Słodkie, tłuste desery

Masz ochotę na odrobinę słodkości? Nie ma w tym nic złego! Jednak kupno gofra z dżemem, bitą śmietaną, polewą czekoladową i kawałkami cukierków nie jest najlepszym wyborem. Taki deser nie tylko dostarczy bardzo dużej liczby kalorii. Tak duża porcja cukru może również sprawić, że poczujesz się ciężko i sennie.

Jak tego uniknąć? Postaw na zdrowsze desery. Dobrym wyborem będą np. świeże owoce. Możesz też wybrać mrożone sorbety zamiast lodów opartych na bazie z mleka i śmietany czy np. małą porcję galaretki. Takie desery są orzeźwiające i lekkie!

 

Nie zapomnij także o tym, aby zdrowo rozpocząć dzień. Jeżeli śniadania przygotowujesz samodzielnie, postaw na pełnoziarniste pieczywo i margarynę zawierającą sterole roślinne, które umożliwiają redukcję poziomu cholesterolu frakcji LDL o 7-10% w ciągu 2-3 tygodni przy dziennym spożyciu 1,5-2,4 g w połączeniu z prawidłowo zbilansowaną dietą i zdrowym stylem życia[1]. Solidny posiłek o poranku sprawi również, że będziesz mniej podatny na pokusy podczas spaceru po wakacyjnym kurorcie.

Życzymy udanego, zdrowego urlopu!

 

 

 

 

[1] https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/blood-cholesterol-reduction-health-claims-phytosterols-can